Sejm przyjął projekt nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Lista najważniejszych zmian jest dostępna na stronie UOKiK. Nowelizacja przewiduje m.in. nakładanie kar pieniężnych na osoby fizyczne zarządzające przedsiębiorstwem.
Nowelizacja umożliwia nałożenie kary pieniężnej na osobę fizyczną zarządzającą przedsiębiorstwem, które naruszyło zakaz zawierania porozumień ograniczających konkurencję. Maksymalny wymiar kary dla osoby zarządzającej to 2 mln zł, a zatem więcej, niż najwyższa grzywna przewidziana przez Kodeks karny. Definicja „osoby zarządzającej” odwołuje się do pojęcia „kierującego przedsiębiorstwem”, zapożyczonego z niezbyt precyzyjnie sformułowanego art. 209 ust. 2 Prawa telekomunikacyjnego. Na gruncie tego ostatniego przepisu przyjmuje się, że „kierującym przedsiębiorstwem” może być: członek zarządu spółki (w przypadku spółki kapitałowej), wspólnik uprawniony do prowadzenia spraw spółki (w przypadku spółki osobowej) lub kierownik przedsiębiorstwa państwowego.
Odpowiedzialność osób zarządzających dotyczy jednak wyłącznie naruszeń konkurencji polegających na zawarciu jednego z porozumień wymienionych w art. 6 ust. 1 pkt 1-6 u.o.k.k. Członkowie zarządu nie będą zatem narażeni na karę w przypadku nadużywania pozycji dominującej (art. 9 u.o.k.k.), zawarcia nienazwanego porozumienia ograniczającego konkurencję (tj. porozumienia niewymienionego w art. 6 ust. 1 u.o.k.k.) oraz zmów przetargowych (art. 6 ust. 1 pkt 7 u.o.k.k.; udział w zmowach przetargowych już obecnie podlega karze na podstawie art. 305 Kodeksu karnego).
Nowelizacja przewiduje, że karze pieniężnej podlega osoba, która „umyślnie dopuściła przez swoje działanie lub zaniechanie do naruszenia” art. 6 ust. 1 pkt 1-6 u.o.k.k. Zarządzający nie będzie ponosił odpowiedzialności, jeśli działał nieumyślnie. Co w sytuacji, gdy zarządzający nie wie, że dane porozumienie narusza prawo konkurencji? Na gruncie art. 8 Kodeksu karnego (definiującego umyślność i nieumyślność) przyjmuje się, że umyślność oznacza objęcie zamiarem wszystkich znamion czynu, ale niekonieczne samego naruszenia przepisu. Brak świadomości bezprawności nie wyłącza zatem umyślności (choć niekiedy może wyłączać winę – art. 30 k.k.). Trzeba więc przyjąć, że umyślne dopuszczenie do naruszenia art. 6 ust. 1 pkt 1-6 u.o.k.k. zajdzie także wtedy, gdy zarządzający świadomie dopuści do zawarcia jednego z porozumień wymienionych w art. 6 ust. 1 pkt 1-6 u.o.k.k., nawet jeśli nie wie, że jego zawarcie jest niedozwolone.
Nowelizacja wskazuje także, że zarządzający odpowiada zarówno za swoje działanie, jak zaniechanie. Zawarcie niedozwolonego porozumienia przez zaniechanie nie wydaje się możliwe (SN przyjmuje, że do stwierdzenia naruszenia art. 6 u.o.k.k. nie jest wystarczający brak reakcji na propozycję zawarcia niedozwolonego porozumienia). O zaniechaniu można natomiast mówić, gdy członek zarządu nie przeciwdziała zawarciu niedozwolonego porozumienia przez innego członka zarządu. Oznacza to, że członkowie zarządu powinni – w miarę istniejacych możliwości i kompetencji – dbać nie tylko o legalność własnego zachowania, ale także o legalność zachowania innych członków zarządu.
Osoby zarządzające będą mogły korzystać z programu leniency na takich samych zasadach, jak przedsiębiorcy.
Ustawę musi teraz zaakceptować Senat.